Skończyła się cierpliwość władz Sampdorii do Marco Giampaolo. 55-letni szkoleniowiec został zwolniony ze stanowiska, po tym jak jego zespół przegrał z beniaminkiem Serie A, Monzą 0:3. Po ośmiu kolejkach drużyna, w której gra Bartosz Bereszyński, zamyka ligową tabelę z dorobkiem zaledwie dwóch punktów.
Klub z Genui liczył, że Giampaolo będzie uzysykiwał takie wyniki z zespołem jak w latach 2016-2019, kiedy to zajmowała spokojne miejsce w środku tabeli (dwa razy 10. pozycja, raz 9.). Stare porzekadło głosi, że "nic dwa razy się nie zdarza" i swoje odzwierciedlenie znalazło w ponownej przygodzie 55-latka z Sampą.
Sampdoria obok beniaminka, Cremonese, nie potrafiła wygrać do tej pory żadnego meczu w tym sezonie Serie A. Po ośmiu kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Serie A z dorobkiem dwóch punktów. Po porażce z Monzą 0:3, miarka się przebrała i władze klubu postanowiły zwolnić Giampaolo. Włoskie media spekulują, że do zespołu mógłby wrócić Claudio Ranieri, który prowadził drużynę od października 2019 roku do końca sezonu 2020/2021.
📄 | OFFICIAL
— U.C. Sampdoria (@sampdoria) October 2, 2022
U.C. #Sampdoria: comunicato stampa del 2 ottobre 2022.